Sunday, September 30, 2007

Wrocław

W niedzielę 23 września wyjechałam z rodzicami do Wrocławia. Powrót Króla, znaczy Królewny. ;-)
Co widziałam i słyszałam... Niedługo wkleję. :-)

Saturday, September 22, 2007

sobota

Wstałam i poszłam spać. ;-) Do rodziców. ;-) Zawsze znajdę sobie jakieś miejsce. ;-)

Później pojechaliśmy zawieść Alberta do innych piesków. Trochę smutno było. Pobawiłam się też z malutkimi kotkami... Kotecki!

Wieczorem było mycie głowy. Tego baaardzo nie lubię. Bardzo, bardzo.

Dobranoc, pa, pa. :-)

Friday, September 21, 2007

Słodkie lenistwo

Północ. Magiczna godzina. Budzę się i... Z płaczem idę do rodziców. Mamusia na szczęście jest w pogotowiu i utuliła do snu.

Jak tata wychodził do pracy o 07:20 to jeszcze spałam. ;-)

Wstałam chwilę później. ;-)

Dzień jakoś minął. Byliśmy na małych zakupach. Wieczorem, w trakcie kąpieli znów wrzeszczałam. Normalka. :-)

Dobranoc. :-)

Thursday, September 20, 2007

Mowa jest srebrem a milczenie...

Rodzice twierdzą, że nie mówię Jak nie mówię skoro mówię? ;-) A oto lista słów, których używam (w różnej konfiguracji ;-))

  • wuko - szybko
  • młoko - mokro
  • mama
  • tata
  • koko - generalnie to czekoladka, ciasteczko
  • kaka - ooo, tutaj, w zależności od akcentu, oznacza to: światełka albo dużo innych słów. ;-)
  • dobłe - dobre albo "na zdrowie" - jeszcze nie wiem, kiedy mówić "na zdrowie" więc jak ktoś kaszlnie to też mówię. ;-)
  • aHa - (akcent na 'H') rodzice nie wiedzą co to znaczy ale się śmieją jak tak mówię. ;-)
  • wącz - włącz