Wednesday, November 28, 2007

środa



Dziś wstałam nieco wcześniej. Od razu poszłam do rodziców. Jak wstałam to taty już nie było. Z mamą robiłysmy... różne rzeczy. Później spacer. Dziś po raz pierwszy od chyba miesiąca było czyste niebo. Po powrocie do domu coś by trzeba było porobić... Może coś rozkręcić?

No comments: